Jan Paweł II podkreśla, że „ostatecznej odpowiedzi na każde pytanie człowieka, zwłaszcza na jego pytania religijne i moralne, udziela jedynie Jezus Chrystus. Więcej: sam Jezus Chrystus jest odpowiedzią” (Veritatis splendor, 2).
Odpowiedź na najbardziej dramatyczne pytania o sens życia, cierpienia i śmierci można znaleźć tylko przez przylgnięcie z wiarą do osoby Jezusa Chrystusa, który jest „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1, 15), „odblaskiem Jego chwały” (Hbr 1, 3), „drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6). Jan Paweł II podkreśla, że „ostatecznej odpowiedzi na każde pytanie człowieka, zwłaszcza na jego pytania religijne i moralne, udziela jedynie Jezus Chrystus. Więcej: sam Jezus Chrystus jest odpowiedzią” (Veritatis splendor, 2). Stając się prawdziwym człowiekiem, Bóg objawił ludzkości całą prawdę o sobie oraz o sensie życia i powołania każdego człowieka: „Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego” (Gaudium et spes, 22); „Poza tą perspektywą tajemnica osobowego istnienia pozostaje nierozwiązywalną zagadką. Gdzież indziej człowiek mógłby szukać odpowiedzi na dramatyczne pytania, jakie stawia sobie w obliczu bólu, cierpienia niewinnych i śmierci, jeśli nie w świetle promieniującym z tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa?” (Fides et ratio, 12).
Skoro Jezus Chrystus objawił całą prawdę o Bogu i o sensie ludzkiego życia, sprawą pierwszorzędnej wagi jest jej poznawanie przez systematyczną lekturę Pisma św., Katechizmu Kościoła Katolickiego, przyswajanie nauki Kościoła, a przede wszystkim przez nawiązanie osobistej relacji z Jezusem Chrystusem w wytrwałej, codziennej modlitwie i w sakramentach oraz przez życie zgodne z zasadami moralnymi i Ewangelią.
„Bogu objawiającemu należy okazać posłuszeństwo wiary” (Dei verbum, 5). Ten akt wiary, zawierzenia siebie objawiającemu się Bogu jest momentem decydującym o wiecznym szczęściu człowieka, o jego zbawieniu: „Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście (…). Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie” (Pwt 30, 5. 19-20). Człowiek ma wolność wyboru i może Boga odrzucić – ale wtedy dokonuje się w jego życiu największy duchowy dramat zniewolenia przez grzech, złe duchy i śmierć. Prorok Jeremiasz w następujących słowach wyraził tragedię odrzucenia Boga przez człowieka: „Niebo, niechaj cię na to ogarnie osłupienie, groza i wielkie drżenie! (…) Bo podwójne zło popełnił mój naród: opuścili Mnie, źródło żywej wody, żeby wykopać sobie cysterny, cysterny popękane, które nie utrzymują wody” (Jr 2, 12-13).
Decyzja wiary w Boga, zawierzenie siebie Bogu angażuje całą osobę i jest aktem, poprzez który człowiek osiąga wolność i niezniszczalne szczęście. Jan Paweł II podkreśla, że wolność „nie tylko towarzyszy wierze – jest jej nieodzownym warunkiem. Więcej, to właśnie wiara pozwala każdemu jak najlepiej wyrazić swoją wolność. Innymi słowy, wolność nie wyraża się w dokonywaniu wyborów przeciw Bogu. Czyż można bowiem uznać, że autentycznym przejawem wolności jest odmowa przyjęcia tego, co pozwala na realizację samego siebie? Akt wiary jest najdonioślejszym wyborem w życiu człowieka; to w nim bowiem wolność dochodzi do pewności prawdy i postanawia w niej żyć” (Fides et ratio, 13).
Autentyczne życie wiarą wyraża się w codziennym zawierzaniu całego swojego życia Chrystusowi w wytrwałej modlitwie oraz w sakramentach pokuty i Eucharystii. Życie wiarą jest także związane z trudem podporządkowywania całego swojego postępowania przykazaniom Dekalogu, Ewangelii i zasadom moralnym. Tylko przez takie życie otwiera się przed człowiekiem droga zbawienia. Pan Bóg mówi nam, że Jego miłość „nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi” (Mdr 1, 4). Bóg jednak nie pozostawia grzeszników samym sobie. Nieustannie apeluje do nich, wzywa ich do nawrócenia, do przyjęcia daru Bożego miłosierdzia.
Przebaczenie, wyzwolenie z niewoli największych grzechów staje się możliwe tylko mocą Jezusa Chrystusa. Trzeba z całkowitą, dziecięcą ufnością przyjść do Jezusa obecnego w sakramencie pokuty i wyznać Mu wszystkie swoje grzechy. Taka jest istota orędzia miłosierdzia Bożego. Zmartwychwstały Jezus przypomina nam, że jest On „miłością i miłosierdziem samym” (Dz. 1024). Zachęca: „Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jak szkarłat” (Dz. 699); „Większe jest miłosierdzie moje aniżeli nędze twoje i świata całego. (...) Dla ciebie pozwoliłem otworzyć włócznią najświętsze serce swoje i otworzyłem ci źródło miłosierdzia; przychodź i czerp łaski z tego źródła naczyniem ufności. Uniżonego serca nigdy nie odrzucę” (Dz. 1485); „Otworzyłem swe serce jako żywe źródło miłosierdzia, niech z niego czerpią wszystkie dusze życie, niech się zbliżą do tego morza miłosierdzia z wielką ufnością” (Dz. 1520); „Łaski z mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a jest nim ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma” (Dz. 1578). Prawdę o nieskończonym Bożym miłosierdziu trzeba z radością przyjąć, żyć nią na co dzień i głosić wszystkim ludziom.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.