W jaki sposób człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem? Jak grzesznik może stać się sprawiedliwy? Tylko przez Chrystusa możemy powrócić do harmonii z Bogiem, ze świętością. A jak możemy przyjść do Chrystusa? Wielu ludzi zadaje to samo pytanie, co tłum ludzi, którzy w dniu Pięćdziesiątnicy przekonani zostali o swej winie: "Cóż mamy czynić, bracia?" Pierwsze słowa w odpowiedzi apostoła Piotra brzmiały: "Nawróćcie się!" (Dz. Ap. 1,37.38). Wkrótce potem powiedział także: "Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone ..." (Dz. Ap. 3,19)
[...]
Bez Ducha Chrystusowego nie potrafimy pokutować i obudzić sumienia, podobnie jak bez Chrystusa nie możemy uzyskać odpuszczenia grzechów.
Chrystus jest źródłem każdego dobrego odruchu. Tylko On sam może zaszczepić w sercu wrogość w stosunku do zła. Każde pragnienie prawdy i czystości, przekonanie o naszej własnej grzeszności jest dowodem działania Ducha Świętego.
Jezus powiedział: "A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie" (Jan 12,32)
[...]
Gdy Chrystus kieruje uwagę grzeszników na swój krzyż, a oni uświadamiają sobie,że to ich grzechy przebiły Go, wówczas przykazania Boże znajdują dostęp do sumienia. Ujawnione zostaje zepsucie ich życia i głęboko w sercu tajony grzech. Zaczynają pojmować sprawiedliwość Chrystusową i pytają: "Czymże jest ten grzech, jeżeli wybawienie od niego wymaga aż tak wielkiej ofiary? Czyż trzeba było aż takiej miłości, takiego cierpienia, tak ogromnego upokorzenia, żeby nas ratować i uczynić dziedzicami życia wiecznego?"
Grzesznik może opierać się tej miłości i nie chcieć zbliżenia się do Chrystusa. Jeżeli jednak podda się działaniu łaski, zostanie do Niego przyciągnięty. Znajomość planu zbawienia doprowadzi go do stóp krzyża w poczuciu żalu za grzechy, które spowodowały cierpienia Syna Bożego.
[...]
Wszyscy, którzy tęsknicie do czegoś lepszego niż ten świat wam dać może, pamiętajcie: ta tęsknota - to głos Boga, skierowany do waszych dusz. Proście Go o przebaczenie i o to, by objawił wam Chrystusa w Jego niepojętej miłości i doskonałej czystości.
[...]
Kto popadł w ciężki grzech, może odczuwać wstyd, niedosyt i potrzebę łaski Chrystusa. W pysze natomiast człowiek nie odczuwa żadnej potrzeby i zamyka serce przed Chrystusem i Jego błogosławieństwami, które przyszedł im dać.
[...]
Nikt nie powinien oszukiwać się myślą, że Bóg w wielkim swym miłosierdziu zbawi i tych, którzy odrzucają Jego łaskę. [...] Miłość, cierpienie i śmierć Syna Bożego dają pojęcie o strasznej potędze grzechu i świadczą, że nie ma ucieczki z tej mocy, tak jak nie ma nadziei na życie wieczne bez poddania się Chrystusowi.
[...]
Grzech, jakkolwiek może wydawać się mały, stale naraża nas na niebezpieczeństwo utraty wiecznego szczęścia. To, czego my nie pokonamy, pokona nas i przyniesie nam zniszczenie.
Adam i Ewa przekonywali siebie, że tak mała rzecz, jaką jest zjedzenie zakazanego owocu, nie może spowodować tak strasznych następstw, jakie Bóg zapowiedział. Lecz ta pozornie drobna rzecz była przestępstwem nieodmiennego i świętego prawa Bożego, oddzieliła człowieka od Boga i otworzyła na świat wrota najskrajniejszej nędzy i śmierci. Od wieków z naszej ziemi płyną do nieba bolesne westchnienia i skargi. Wszystkie stworzenia wspólnie cierpią w konsekwencji nieposłuszeństwa człowieka. Nawet niebo odczuwa skutki tego buntu przeciwko Bogu. Golgota jest pomnikiem zdumiewającej ofiary, poniesionej dla ratowania tego, co zginęło na skutek przestępstwa boskiego prawa. Nigdy nie uważajmy grzechu za rzecz mało znaczącą.
[...]
Nawet jeden zły rys charakteru, jedno stałe pielęgnowane grzeszne pragnienie doprowadzi w końcu do zneutralizowania całej mocy ewangelii. Każde pobłażanie złu wzmacnia niechęć duszy do Boga. [...] Chrystus jest gotowy uwolnić człowieka od grzechu, nie chce jednak przymuszać nas.
[...]
Nie musimy zjednywać Boga z sobą, lecz - o cudowna miłości! - Bóg w Chrystusie "pojednał z sobą świat" (2 Kor. 5,19) On sam pociąga swoją czułą miłością zbłąkane dzieci. Żaden z rodziców na ziemi nie mógłby wykazać tyle cierpliwości do błędów swoich dzieci, ile Bóg okazuje ludziom, których chce ratować. Nikt nie może wstawić się za winowajcą serdeczniej, niż to uczynił Chrystus. Żadne ludzkie usta nie wypowiedziały bardziej czułych próśb do pielgrzymującego człowieka niż On. Wszystkie jego obietnice i przestrogi są tchnieniem niewypowiedzianej miłości. [...]
Fragmenty rozdziału pt. Pokuta,
z książki pt. Droga do Chrystusa,
autorstwa: Ellen. G. White
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.