Subscribe:

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Miłość miłosierna jest powinnością każdego





Czyją powinnością jest miłość miłosierna?

Podmiotem miłości miłosiernej jest każda osoba jako istota wolna, zdolna do poznania i
podejmowania odpowiedzialności. Chodzi tu zarówno o osoby ludzkie, jak i o Osoby Boże.
Problem pojawia się wówczas, gdy uświadomimy sobie, iż podmiot może działać sam lub też
wspólnie z innymi. Bywają sytuacje, w których jedynie słuszne i skuteczne jest działanie
jednostkowe, np. czynne zainteresowanie czyimś problemem, wysłuchanie, obdarzenie
dobrym słowem.

Natomiast wobec niektórych problemów społecznych niezbędnym podmiotem miłości
miłosiernej jest ten, kto działa wspólnie z innymi. Indywidualne czynienie miłosierdzia nie
pozostaje w żadnej opozycji do działania instytucjonalnego. Jedno i drugie ma swoją
szczególną rolę do spełnienia. To, że istnieją wielkie organizacje charytatywne czy
dobroczynne, nie zwalnia nikogo z obowiązku świadczenia miłosierdzia.

Pojedynczy człowiek może włączyć się w pomoc niesioną przez instytucje w taki sposób, aby
zbliżyć się do nich już nie w znaczeniu oni i ja, ale my. Poza tym, te niekiedy spektakularne i
skuteczne działania instytucjonalne, ale bezosobowe i dalekie, zawsze będą potrzebować
uzupełnienia indywidualnymi czynami miłosierdzia.

Obowiązek czynienia miłości miłosiernej tu i teraz wymaga od człowieka wytrwałego
podejmowania prób budowania więzi społecznych, nieustannego ponawiania wysiłków
tworzenia wokół siebie relacji my. Skoro miłosierdzie należy do istoty miłości, będącej
powszechną powinnością moralną, nie można zatem wyłączyć nikogo z pełnienia roli
podmiotu miłosierdzia.

Miłość objawia się na zewnątrz jako miłość miłosierna zwłaszcza wtedy, kiedy spotyka na
swojej drodze nieszczęście, cierpienie, zło fizyczne i moralne, w jakie uwikłany jest drugi
człowiek. Skupia się ona szczególnie na podstawowej wartości człowieka, jaką stanowi jego
godność. Pragnie ją ocalić oraz wydobyć spod nawarstwień zła.




z książki: 101 pytań o Boże Miłosierdzie
autorzy: Piotr Szweda MS i ks. Andrzej Witko





0 komentarze:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.